Chocobo

autorka: Sephiria

 

Te sympatyczne ptaki szybko zadomowiły się w serii Final Fantasy, kiedy to po ich debiucie w Final Fantasy 2, natychmiast przypadły sympatykom gry do gustu. Dzięki podbiciu serc milionów graczy, urocze kurczako-strusie trwale wpisały się do kanonu serii i dziś nikt nie wyobraża sobie gier spod znaku FF, bez nich.

W Final Fantasy 4, kolejnej części sagi, ale pierwszej na nową w tamtych czasach konsolę SNES (Super Famicon), Chocobo wracają i ich rola staje się znacząca. Obok znanych patentów pojawia się kilka nowych, które trzeba będzie chwilami wykorzystać, by móc popchnąć fabułę w grze. Oto szczegółowy mini-przewodnik po Chocobo w FF 4.

1. Gdzie szukać?

Aby spotkać Chocobo, trzeba najpierw udać się do lasu, gdzie mieszkają. Ich miejsca zamieszkania są dość charakterystyczne, bo lasy, w których żyją mają okrągły kształt. Na całej planecie jest kilka takich zagajników, gdzie można natrafić na te stworzenia. Znajdują się w następujących rejonach:

  • Baron – na zachód od zamku i miasteczka
  • Fabul – na północny wschód od pałacu
  • Mysidia – na południe od Mt. Ordeals
  • Toroia – na północ od miasta i twierdzy

2. Do koloru do wyboru (lub jakoś tak :P)

Las w pobliżu Toroia bywa też nazywany wioską Chocobo, gdzie obok dostępnych w pozostałych lasach rodzajów Chocobo, występuje również bardzo rzadka odmiana, początkowo dostępna jedynie tam. Aby złapać kurczako-strusia, należy udać się do lasu i “porozmawiać” z wybranym okazem, a wtedy zostanie “złapany”. Skoro już o ty mowa, to zobaczmy jakie ptaki można złowić:

script type=
  • Żółty Chocobo – jest przedstawicielem najpospolitszej rasy, w całej rodzinie. Świetnie biega, stąd idealnie nadaje się jako środek transportu, gdy do przejścia są długie dystanse. Nie potrafi chodzić po górach i rzekach, tym bardziej latać. Gdy z niego zejdziesz natychmiast ucieknie!;
  • Biały Chocobo – jego odmiana również jest dość często spotykana, chociaż ich populacja nie jest tak liczna, jak żółtych kuzynów. “Snieżynki” po “złapaniu” regenerują każdorazowo MP całej drużyny;
  • Czarny Chocobo – to jest ten wyjątkowy rodzaj, który umie latać. Jego zdolności będą bardzo potrzebne, gdy udasz się do leża Dark Elf, by odzyskać Kryształ Ziemi. Początkowo można je spotkać tylko w lesie niedaleko Toroia (czyli Chocobo Village), ale pod koniec gry jeden taki okaz zamieszka w gaju niedaleko Baron. Lądować nim możesz tylko na terenie lasów, gdzie będzie na ciebie cierpliwie czekać, aż znów go dosiądziesz. Gdy wzbijecie się w powietrze, ptak automatycznie powiezie cię do lasu, w którym go złapałaś/eś.
  • Wielki (i gruby – nie oszukujmy się ;) Chocobo – patent przeniesiony prosto z poprzednich części, służący za magazyn na twoje zdobycze. By go przywołać, musisz kupić w sklepie Marchew (Carrot) i będąc w lesie, poszukać pustej “zatoczki”, do której nie da się wejść. Wtedy po naciśnięciu klawisza akcji powinnaś/powinieneś zobaczyć napis “Smells like Chocobo” – z listy wybierz Carrot, a za chwilę pojawi się Chocobo-grubasek. W późniejszym etapie gry, gdy do dyspozycji otrzymasz Wieloryba (statek kosmiczny), wielki Chocobo będzie obecny na pokładzie okrętu i zawsze do twojej dyspozycji. Na księżycu Marchew zostanie zastąpiona Gwizdkiem (Whistle), którym możesz przywołać kurczaka w dosłownie każdym miejscu, nawet w labiryncie tuż przed ostatnim bossem.

Trzeba przyznać, że pisanie gry na nową generację konsol wpłynęło bardzo pobudzająco na wyobraźnię programistów SquareSoftu (wtedy jeszcze SquareSoft ;), co zaowocowało kilkoma ciekawymi pomysłami, w tym właśnie rozwojem Chocobo. Od czasów poprzedniczki, pozycja kurczako-strusiów w FF 4 uległa wzmocnieniu, choć może nie tak, jak miało to miejsce w FF 7, czy późniejszych częściach, ale w stosunku do Final Fantasy 6, gdzie akcenty Chocobo są dosłownie marginalne, “czwórka” od tej strony prezentuje się bardzo dobrze. Grając zatem w czwartą część sagi nie zapomnijcie o zabawie z Chocobo :).